To było niespełna 10 lat temu
To było niespełna 10 lat temu
To było niespełna 10 lat temu.
Dzień w dzień o tej samej porze.
Dzień w dzień w tym samym autobusie.
Dzień w dzień ci sami ludzie.
Wśród nich Ona.
Wtedy jeszcze nie wiedziałem, że ma na imię Ewa.
Każdego poranka szukałem w tłumie Jej uśmiechu i spojrzenia.
Pewnego dnia poznałem Jej imię, usłyszałem Jej głos, a Jej uśmiech i spojrzenie były tylko moje.
Miałem to szczęście, że się w Niej zakochałem.
Miałem to szczęście, że Ona we mnie (chyba) też
Dzięki Niej przetrwałem najgorsze sztormy i upadki z urwiska.
Dzięki Niej otchłań mi niestraszna.
Dzięki Niej wiem, że każdego dnia zabłyśnie promyk.
Kocham Cię!
Maciej
+ Brak komentarzy
Add yours